Tego
lata Bałtyk odkrywany jest przez Polaków od nowa. Bezpieczeństwo podczas
wypoczynku liczy się najbardziej. Niespokojna Turcja, Egipt, zamachy
terrorystyczne we Francji, Belgi miały na to niewątpliwy wpływ. Znacznie
rozbudowana nadmorska baza hotelowa oferuje ciekawe pobyty, zachęcając sporymi
upustami, ale głównie wtedy, gdy pomyślimy o letnim wypoczynku przed
sezonem. Zagwarantowane zniżki nie zapewniają słonecznej pogody, to główny, niestety, minus naszego klimatu. Mając
to ryzyko na względzie jedziemy do Darłówka. Na szczęście pogoda nam dopisała,
trochę deszczu na oddech od słońca był mile widziany. Główna atrakcja Darłowa
to przede wszystkim 5-cio kilometrowa plaża przez którą przebiega rzeka
Wieprza. Kamienny falochron od wschodniej strony tworzy sztuczną lagunę z
ciepłą wodą. Stopy nie marzną podczas spacerów i łatwiej rodzicom przypilnować
małe dzieci. Na plaży królują parawany i trwa stukot gumowych młotków
wbijających paliki w piasek. Stało się to nawet przedmiotem dyskusji w
internecie. Wszczął ją burmistrz Darłowa
Pan A. Klimowicz. Włodarz miasta rozważa stopniowe zastąpienie parawanów
darmowymi leżakami i koszami. Czy pomysł się przyjmie? Dyskusja trwa…….
Plaża w Darłówku (nadmorskiej dzielnicy Darłowa), czy parawany znikną w przyszłym roku?
Co zrobić gdy widok z pokoju hotelowego tak wygląda? Wyjść na zewnątrz i jak inni bywalcy pokochać muzykę? To chyba najlepsze wyjście, grają do 23,00.
Zabytki Darłowa: Ratusz, Pomnik Rybaka- fontanna
Kościół Mariacki z XIV wieku. W Kościele znajdują się sarkofagi książąt pomorskich
Wejście do zamku Książąt Pomorskich w Darłowie. Jedyny w Polsce zamek gotycki na Pomorzu z XIV wieku
Wnętrza zamkowe
Widok z wieży zamkowej na Darłowo
Brama obronna (XIV w.)
Spacer po deptaku w Darłowie
Darłowo posiada port usytuowany w ujściu rzeki Wieprzy. Pełni on funkcje handlowe, rybackie i turystyczne. Wejście do portu osłonięte jest dwoma ponad 400 m. falochronami. Ruch statków regulowany jest mostem rozstawnym. Każdy, kto ma ochotę wyruszyć w morski rejs znajdzie w Darłowie ofertę dla siebie. My wypłynęliśmy w 40 minutowy rejs statkiem stylizowanym na historyczny.
W towarzystwie naszego wilka morskiego czuliśmy się bezpiecznie
Pożegnanie z morzem, do zobaczenia za rok , może dwa...
Tu wilk morski, Krysiu zdjęcia super a wspomnienia ze wspólnego wypadu jeszcze większe. Tak trzymaj
OdpowiedzUsuńMyślę, że popłyniemy jeszcze nie jednym stateczkiem...
OdpowiedzUsuńTu znowu wilk morski z środkowej Polski, jest szansa że popłyniemy znowu razem za rok lub dwa.
OdpowiedzUsuń